poniedziałek, 31 maja 2010

Całkiem inna historia cz.3.1

Kolejka dotarła do stacji zoo-miejsca które Lisa kochała szczególnie;była zafascynowana egzotycznymi zwierzętami tak samo jak Michael i od momentu przeprowadzki do Neverlandu zajmowała się ratowaniem zwierząt chorych i okaleczonych oraz szczególnie dbali wraz z Michaelem o zagrożone gatunki.

Poprosiła Willa aby się zatrzymali,wysiadała z wagoniku, spacerowała po całym zwierzyńcu pozdrawiając wszystkie zwierzęta które mijała po drodze;większość z nich przebywała w swoich klatkach lub na terenach wyznaczonych tylko dla danego gatunku.

Usiadła na ławce niedaleko słonicy Gipsy i jej potomstwa.
Pomimo tak późnej pory wszystko wokół było takie spokojne jeden z pracowników przechodząc nieopodal pozdrowił Lisę machając rękę, odwzajemniła pozdrowienie.
Michael był taki dobry dla wszystkich pracowników z rancza, dzieci, które przyjeżdżały tutaj na koniec tygodnia mogły cieszyć się tymi wszystkimi rzeczami nie płacąc ani 1$.

Bardzo dużo ją kosztowało spełnienie ostatniej woli Michaela w stosunku do tego rancza, gdyby to zależało od niej sprzedałaby je i zostawiła to wszystko za sobą-ból był zbyt wielki, ale miłość do Michaela była silniejsza dodając jej odwagi w tym, co on kiedyś robił w stosunku do rancza i co zarazem tak go uszczęśliwiało.
Księżyc świecił na niebie, podczas, gdy sznur ptaków przelatywał nad drzewami dokładnie tak jak tamtej majowej nocy, kiedy niespodziewanie zaszła w ciążę z Princem.

Jej małżeństwo się sypało, było coraz gorzej każdego dnia. W dniu, w którym podpisała dokumenty wnosząc o rozwód Michael zachorował i trafił do szpitala, kiedy Lisa odwiedziła go znowu zaczęli się kłócić do tego stopnia, że Michael wyrzucił ją z pokoju.

Lisę bardzo to wszystko bolało, bo wiedziała, co było powodem jego słabości, nie widzieli się przez wiele tygodni, ale wiedziała o wszystkich jego ruchach.
Rozwód był już prawie faktem, obydwoje byli zgodni, co do zakończenia swojego małżeństwa i przez ten cały czas się nie widzieli ani razu.

W dniu, w którym mieli podpisać papiery rozwodowe Lisa zachorowała, infekcja żołądkowa zmusiła ją do pozostania w łóżku, kiedy Michaela o tym poinformowano poprosił, aby to odłożyć do momentu, kiedy Lisa poczuje się lepiej.

Lepiej było według Lisy całkowicie niedorzeczne, kiedy jej adwokat przekazał jej decyzję Michaela; jak miała się czuć lepiej? Ogarniała ją depresja, traciła na wadze, nie potrafiła w ogóle zasnąć ostatniej nocy.
Jej asystentka i zarazem przyjaciółka Meryann nalegała, aby coś zaczęła robić, aby wyjść z tego stanu, w jakim się znalazła, ale ona po prostu nie potrafiła, nie miała siły, znowu została sama, przegrała...cdn

3 komentarze:

  1. Wow, była w ciąży! Ciekawa jestem jak Miki zareaguje,kiedy dowie się, że będzie tatusiem:-) Proszę Cię pisz częściej, bo już nie wyrabiam XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite jak zawsze... Troche smutne, ale coz... zycie... Zawsze, kiedy czytam Twoje opowiadanie, jestem pod ogromnym wrazeniem... Chcialam jeszcze tylko dodac, abys nie przejmowala sie podobnymi komentarzami, jak te pod notka "Pozdrowienia dla fanow MJ"... Mysle, ze niektorzy ludzie nie rozumieja lub nie chca zrozumiec prawdziwych relacji laczacych Michaela i Lise... No, ale coz... Kazdy ma prawo wyrazac swoje zdanie. Pozdrawiam serdecznie i z ogromna niecierpliwoscia czekam na kolejna czesc tego genialnego opowiadania... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest niesamowite... Wiecejnie jestem w stanie powiedziec... Chyba tylko tyle, ze z przeogromna niecierpliwoscia czekam na kolejna czesc... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń