niedziela, 3 kwietnia 2011

Całkiem inna historia cz.3.4

-Już czujesz się lepiej zapytał siadając wygodne w fotelu przed telewizorem?

- Tak ,dziękuję z pomoc przy dzieciach –odparła Lisa

-Wiesz, że je uwielbiam, to cudowne dzieciaki odpowiedział szczerze …Bardzo za nimi tęsknię.

-One także za Tobą tęsknią bardzo wyznała ze smutkiem, Benjamin chce abym mu co wieczór czytała bajki tak jak to zwykle robiłeś Ty, czasami jest trudno z tyloma obowiązkami które mam i na dodatek jestem sama ale staram się to robić aby ta cała sprawa nie wpływała na niego jeszcze bardziej.

-Wiem , opowiadał mi o tym powiedział mi także ,że nie czytasz zbyt dobrze bajek –odpowiedział uśmiechając się- podziwia Twój wysiłek jaki wkładasz w to ale zasypiasz zanim zdążysz doczytać do końca.

-Tak ci powiedział –zapytała oburzona słowami swojego dziecka

-Nie obwiniaj go ,wiesz ,że zasypiasz- uśmiechnął się Michael z tym samym ciepłem na twarzy którego Lisa myślała ,że nie ujrzy nigdy więcej ale nie mogła się oszukiwać ,uśmiech nie był dla niej tylko dla Benjamina.

-Myślę ,że pójdę się położyć-odrzekła szybko Lisa

-Chciałbym zapytać czy nie będzie żadnego problemu jeśli papiery rozwodowe podpiszę kiedy wrócę z Londynu? zapytał z zakłopotaniem Michael.

-Nie –pośpieszyła z odpowiedzią na jego pytanie Lisa, rozumiem ,że jesteś zajęty możemy z tym poczekać udawała obojętność

-Wylatuję jutro o 13.00 odpowiedział

-Ah…,ok. dobrze Lisa nie wiedziała co powiedzie aby ukryć uczucie smutku które ją ogarniało, wiedziała ,że ten moment nadejdzie ale jej serce było tak uparte im bardziej się starała zaakceptować ,że między nimi wszystko skończone nie umiała się z tym pogodzić –dziękuję za wszystko odpowiedziała!

-Idź się połóż ,nie musisz mi za nic dziękować zbliżył się pocałował ją w czoło z taką delikatnością aby jej nie dotknąć- obiecaj mi ,że zadbasz o siebie i będziesz się dobrze odżywiać

-Obiecuję , odpowiedziała na krawędzi płaczu zdając sobie sprawę ,że dla niego to też nie jest łatwa sytuacja.

-Dobranoc!

-Udanej podróży –odpowiedziała i odeszła do swojego pokoju .

Położyła się tak szybko jak mogła , kosztowało ją dużo aby zasnąć mając Michaela tak blisko i nie mogąc go dotknąć, wiedząc ,że gdy jutro wstanie już go tu nie będzie.
Chociaż minęły tylko 3 dni odkąd przyjechał , te wszystkie miesiące w których byli w separacji i wystarczyły 3 krótkie dni aby ponownie przyzwyczaiła się ,ze ma go blisko siebie, w końcu zdecydowała się wstać z łóżka i napić się trochę wody i pospacerować mając nadzieję ,że uda się jej szybciej zasnąć.

Wyszła z pokoju , wszędzie było ciemno i w ciszy weszła do pokoju Danielle i Benjamina aby sprawdzić czy wszystko w porządku ,gdy nagle usłyszała głos który coś mówił z desperacją ale nie mogła zrozumieć co .

Wyostrzyła słuch i zdała sobie sprawę ,że był to głos Michaela, coś mu się stało…. cdn

7 komentarzy:

  1. Cieszę się, że wreszcie wróciłaś:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie wróciłaś:)))) Liczę na szybkie aktualizacje opowiadań:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tu miło!Gratuluję pomysłu i wyobraźni-będę zaglądać. Pozdrawiam.M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy zamieścisz ciąg dalszy opowiadania?

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe opowiadanie :) Czekam z niecierpliwością na cd :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy zamieścisz ciąg dalszy opowiadania?

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję na szybką aktualizację opowiadania:)

    OdpowiedzUsuń