niedziela, 4 października 2009

Michael o Lisie- wywiad z Rabbi Shmuley Boteach #3

Shumley: Lisa Marie była dobra w tym, co robiła, kiedy odwiedzaliście dzieci w szpitalach. Więc nie było żadnego problemu, aby pomagała i udzielałam się charytatywnie, czy też obdarowywując te dzieci miłością i sprawiając, że czuły się wyjątkowo?

M: Nie, nie miała żadnego problemu w tym sensie. Ale mieliśmy poważane kłótnie, ponieważ jest bardzo nadopiekuńcza w stosunku do swoich dzieci. Jej dzieci są(jej największym zmartwieniem).Mówiłem „Nie wszystkie dzieci na świecie muszą nas martwić” Nigdy jej się to nie podobało, bardzo się o to gniewała. Poza tym któregoś dnia mieliśmy awanturę o dwójkę, dzieci z Wielkiej Brytanii, które zamordowały niemowlę, i miałem je jechać odwiedzić.Miały po 10 i 11 lat miały zostać przewiezione do więzienia gdyż, były sądzone jak osoby dorosłe. Powiedziała mi „Nie, bądź idiotą nie widzisz, że swoim wyjazdem tylko je wynagrodzisz za to, co zrobiły” odpowiedziałem jej „ Nie waż się tak mówić.Jestem pewien, że jeśli przyjrzysz się ich życiu dokładniej zdasz sobie sprawę, że nie miały rodziców, miłości nikogo, kto by się nimi zaopiekował, kto spojrzałby im w oczy i powiedział, że je kocha. Pragnę im tylko powiedzieć, że je kocham i je uściskać „. Odpowiedziała ” Dobrze, ale się mylisz” odpowiedziałem jej” Nie, to ty się mylisz”. Później okazało się, że pochodziły z rozbitych rodzin, że nigdy nie traktowano ich jak dzieci ani się nimi nie opiekowano. Ich pokarmem były te wszystkie straszne filmy o lalce Chucky z przemocą i morderstwami. W takim otoczeniu przebywały.

Shmuley: Przyjęła do wiadomości, że miałeś dobre powody, aby zrobić to, co zrobiłeś?

M: Nie, była zdania, że wyróżniam dzieci, które na to nie zasługują.

Shmuley: Chciała abyś był ojcem dla jej dzieci z poprzedniego małżeństwa?

M:Więc, oto zapytano ją kiedyś w programie TV (Diana Sawyer) i odpowiedziała „Nie one już mają ojca. Ich tatą jest Keought” Ten drugi facet. Ale ja naprawdę byłem dobry dla jej dzieci. Każdego dnia
Kiedy wracałem do domu, zawsze im coś przywoziłem, a one zawsze czekały na mnie wypatrując mnie w oknie i biegły mnie uściskać, kiedy widziały, że nadchodzę? Bardzo je kocham i bardzo za nimi tęsknię.

Shmuley: Czy przyzwyczaiła się do życia w Neverland czy też może czuła się odizolowana od reszty świata?

M: Lisa nie mieszkała w Neverland.Odwiedzaliśmy Neverland wpadając z wizytą. Mieszkaliśmy w jej domu, na mieście i od czasu do czasu zostawaliśmy w Neverland. Było to jak nasza rozrywka na koniec tygodnia.

Shmuley: I dzieciom się to podobało?

M: Pytasz mnie o to na serio? Były w siódmym niebie!

Shmuley: I czułeś się zadowolony z tego powodu?

M: Mmm hmm.

3 komentarze:

  1. a już dalszej części nie bedzie?

    OdpowiedzUsuń
  2. To już koniec tego wywiadu ale będzie mnóstwo nowych rzeczy-wywiady , zdjęcia, w zamyśle mam nawet opowiadanie ale to z czasem.

    OdpowiedzUsuń
  3. aha, no to świetnie:):) jestem za:)
    i dzieki za odpowiedź:):)
    Madzialena

    OdpowiedzUsuń