środa, 30 września 2009

Michael o Lisie- wywiad z Rabbi Shmuley Boteach #2

Shmuley: Tak, więc część tej fascynacji, którą czułeś, do Lisy była spowodowana także tym, że ona miała własne pieniądze, własną sławę i nie musiałeś się martwić, że zainteresuje się tobą z innych powodów

M: Całkowicie.Ona nie wzięła nawet centa, kiedy się rozwodziliśmy. Nie żądała niczego, nie chciała niczego.Otrzymywała około miliona $ rocznie ze spadku Elvisa oraz wszystkich innych dochodów, i to wszystko jest jej. Nie interesuje jej zabieranie czegoś, co nie jest jej.

Shmuley: To oznacza, że była jedną z nielicznych osób lub jedyną na świecie, z kim mogłeś się ożenić, nawet mając bogatą kobietę za żonę, ale bez ważnego nazwiska mogło oznaczać, że chciała wyjść za Ciebie tylko dla nazwiska. Ty potrzebujesz kogoś z pieniędzmi, z ważnym nazwiskiem.Kogoś z nazwiskiem takim jak McCartney lub Presley.

M: Lisa była cudowna. Jest słodką osobą. Ale mnie jest ciężko zatrzymać. Nie mogę przebywać stale w jednym miejscu i dlatego nie wiem czy mógłbym poświęcić się całkowicie małżeństwu do końca.

Shmuley: Chciałeś być ojcem dla dzieci, które już posiadała?

M: Tak.

Shmuley: Ciągle utrzymujesz kontakt z nimi?

M: Tak i z nią także.

Shmuley: W Twoim rozumieniu małżeństwo jest zbyt ograniczające?

M: Tak.Nie sądzę abym był wystarczająco zdyscyplinowany, ponieważ dzieje się ze mną to samo, co z toczącym się kamieniem, okrążam cały świat. Mój sposób życia, który prowadzę wymaga od mnie być w ciągłym ruchu i to się właśnie kobietom nie podoba. Pragną abyś przebywał w jednym miejscu przez cały czas, ale jak tak nie potrafię. Będąc w tym samym mieście, w którym mam swój dom jadę do hotelu wynajmuję pokój na noc -zwyczajnie, tak z przyzwyczajenia żeby gdzieś jechać. Taki jest właśnie mój dom. Sadzę, że jestem w ruchu przez cały czas bez zatrzymywania się.

Shmuley: Nie czujesz się samotny? Czy dzieje się tyle w twoim życiu, że naprawdę nie odczuwasz tego w ten sposób?

M: Samotny? Bez żony? Towarzyszki -w takim znaczeniu?

Shmuley: Tak.

M: Przeszedłem dwa trudne rozwody. Właśnie się rozwiodłem po raz drugi. Jeszcze, kiedy byłem żonaty z obydwiema żonami, które miałem, kiedy kładłem się spać cierpiałem.Wczoraj w nocy także płakałem, kiedy kładłem się do łóżka i nie mogłem zasnąć. I płacze Shmuley, ponieważ tak czuję i nie udaję tego-mówię szczerą prawdę, jeśli mi nie wierzysz możesz zapytać Franka. Frak wie jak bardzo mnie to bolało. Czułem ten cały ból, wszystkich cierpiących dzieci na świecie.Dlatego staram się zbliżyć do każdego dziecka, które znam i które cierpi( W tym momencie pokazuje zdjęcie małej dziewczynki, która jest chora na raka a którą poznał osobiście) i Gavina, Arvizo( oskarżyciel Michaela Jacksona w procesie o molestowanie z 2005r.) Próbowałem ją odszukać, dzwoniłem do jej domu, kiedy się dzisiaj obudziłem pierwsze, co zrobiłem to zadzwoniłem do jej domu ponownie i powiedzieli mi, że dziewczynka odeszła. To mnie bardzo zabolało.
Ale czuję, że z tego płynie właśnie moja prawdziwa miłość Shmuley. Jeśli mogę pomagać w ten sposób, czuję się z wspaniale nie potrzebuję innej miłości(romansów).
Jeśli spotykam jakąś kobietę gdziekolwiek jestem i się mi spodoba, oczywiście spotykam wiele pięknych kobiet, ale niezbyt często- to wydaje mi się cudowne. Chce przez to powiedzieć, że umówię się z nią lub coś w tym rodzaju nie ma w tym nic złego. Któregoś dnia spotkałem Jennifer, Lopez wyglądała ślicznie, byłem w szoku, ponieważ nigdy jej takiej nie widziałem, naprawdę ładnie wyglądała.

Shumley: Zrezygnowałeś z pomysłu, że kobieta cię zrozumie? Myślisz, że dzieci cię, rozumieją lepiej?

M: Nie jest łatwo żyć ze mną dla kogoś, kto byłby moją żoną. Mam trudny charakter wiem o tym jestem bardzo trudny we współżyciu, ponieważ poświęcam mój cały czas na inne sprawy. Poświęcam czas dzieciom, jakiemuś choremu i muzyce. Kobieta chce być najważniejsza w twoim życiu. Pamiętam jak Lisa Marie Presley mi mówiła” Ja nie jestem kolejnym meblem „”Nie jestem kolejnym meblem” „Ty po prostu nie możesz…..” A ja jej odpowiadałem ”Nie chcę, żebyś była meblem”.
Któregoś razu jedna z chorych dziewczynek ni przestawała wydzwaniać do domu y Lisa bardzo się o to złościła i przerwała nasza rozmowę przez telefon. Wiesz ja czuję, że to jest moja misja Shmuley i muszę to robić.

Shumley:Co się wydarzy, jeśli spotkasz kobietę tak wrażliwą jak Ty, tak niesłychanie wrażliwą?

M:, Musiałaby być tak jak Matka Teresa z Kalkuty lub księżna Diana, lub…..To byłoby idealne.

Shumley: Byłoby o wiele lepiej, wykonywać pracę charytatywną wspólnie czy wolisz robić to sam?

M: Razem oczywiście. I Lisa była w tym świetna, jeżdżąc do szpitali razem ze mną.
Była tak niesamowicie czuła i wrażliwa. Spotykaliśmy dzieci prawie przykute do swoich łóżek. Myśmy je uwalniali od tego cierpienia, doprowadzało mnie to do wściekłości a Lisa odkrywała całą tą niesprawiedliwość razem ze mną. W Rumunii i Pradze w Republice Czeskiej, we wszystkich krajach, które odwiedzaliśmy, w Rosji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz